środa, 1 czerwca 2011

Ślad Mangi...

Lily obudziła się w nocy z głośnym krzykiem, przybiegli jej rodzice ;
- Co się stało?- Zapytała mama.
- Znowu mi się przyśnił.- Odpowiedziała przerażona dziewczynka.
- Nie przejmuj się kochanie, to tylko sen.- wychodząc z pokoju powiedzieli zmartwieni rodzice.
Lily kochała rysować, a najbardziej mangę. Jednak nie potrafiła rysować jak normalna dziewczynka, wesołych rysunków, na rysunkach Lily znajdowały się straszne postacie pojawiające się co noc w jej snach. Od ostatnich paru dni śniła jej się postać mająca bardzo jasne błękitne oczy i zawsze mówiła to samo;
- Dorwę cię ...
Następnej nocy jednak Lily przyśnił się piękny motyl, sprawiający, że Lily spała spokojnie. Jednak rano gdy się obudziła zastanawiała się czemu jak to powiedziała bestia, nie dorwała jej. Lily wieżyła w duchy, wieżyła również w przepowiednie z jej snów.

Lily rysując kolejną postać, zobaczyła w oknie bestie z jej snów, po czym się odezwała;
- Czego ode mnie chcesz ?!
- Przywróć mnie do życia...- szepnęła postać ze snów.
- W jaki sposób ?
- Narysuj na kartce nowe serce...
- Z...z skąd mam pewność, że m...mnie zostawisz w spokoju ?!- wydukała...
- Nie masz pewności, poprostu mi zaufaj...
Lily szybko narysowała serce, po czym padła zakrwawiona na biurko.
Ostatnie slowa jakie usłyszała w swoim życiu to;
- Ha ha ha !


                                                                                           NIE KOPIUJ ! MOJEGO AUTORSTWA !


Nayla.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz